– Na początku było to tylko pole. Pole i nic więcej. I tak zaczęliśmy wszystko sami powolutku robić. Kosić, uprawiać. Później postawiliśmy ogrodzenie, a z czasem i postawiliśmy altankę. Po 10 latach nawet doprowadzono wodę. I nikt nie narzekał – wspomina Stanisław Wóczak, który działkowcem jest od 40. lat, bo to właśnie taki wyjątkowy jubileusz w sobotnie popołudnie obchodzili działkowicze z ROD Miedzianka.
40. lat minęło szybko i przyjemnie – podkreślali działkowcy z ROD Miedzianka w Polkowicach. W sobotnie popołudnie obchodzono tu bowiem wyjątkowy jubileusz – 40 lat powstania Rodzinnych Ogródków Działkowych “Miedzianka”. Świętowano cały dzień. Przygotowano atrakcje zarówno dla najmłodszych działkowców, takie jak wata cukrowa, malowanie buziek, bańki mydlane czy gry i zabawy, jak i dyplomy dla tych, którzy o swoje parcele dbają już od 40-tu lat.
– Swoją działkę dostaliśmy z zakładu pracy. Nic tu nie było na początku. Wszystko sami robiliśmy powolutku. Jakiś płot, jakieś uprawy. Z czasem postawiliśmy altankę, potem ją remontowaliśmy. Ale czas spędzaliśmy bardzo dobrze, nie nudziliśmy się, było co robić – uśmiecha się Stanisław Wóczak, pierwszy z działkowców ROD Miedzianka.
– Teraz wszystko jest i woda i prąd. Mamy warzywa, kwiatki, drzewa owocowe. Jak się to lubi to, to nie jest ciężka praca. Jak byliśmy młodsi, to jeszcze więcej upraw mieliśmy, teraz to, aby tylko coś było. Ja uwielbiam kwiaty. Głównie tu odpoczywamy – dodaje żona pana Stanisława, Danuta.
Podobne wspomnienie ma pan Edward Wolski, który również jako jeden z pierwszych nabył swoją działkę.
– To był kawał zaoranej i zarośniętej ziemi. Wszystko trzeba było zrobić samemu, jakoś kombinować, żeby altankę postawić. Cegłę trzeba było też skądś wziąć. Tak to było, ale powoli, powoli wszystko się zrobiło. Dzisiaj mam trzy czwarte trawy na działce, a na początku praktycznie całe miejsce zagospodarowane było pod uprawę. Teraz to już głównie odpoczynek – zaznacza pan Edward.
Swój pierwszy dzień jako działkowiec doskonale pamięta również pan Ryszard Cząstkiewicz.
– Mi to żona powiedziała, że w moim zakładzie pracy działki rozdają i zapytała dlaczego ja nie wziąłem. To poszedłem i akurat mogłem wybrać te, która została z nami po dziś dzień – uśmiecha się pan Ryszard – Na początku to się kosiło i orało. Warunki były fatalne. Później, jak się to wszystko uprzątnęło, to pojawiły się jakieś uprawy. Teraz to już nie te lata, sił już zaczyna brakować. Teraz na działce mamy głównie trawę i odpoczynek – dodaje pan Ryszard.
Świętowanie działkowców rozpoczęto od symbolicznego podzielenia się chlebem między zaproszonymi gośćmi. Wśród nich była Ewa Kowalik, zastępca burmistrza do spraw społecznych.
– Rodzinne Ogródki Działkowe, to miejsce szczególne i wyjątkowe. To miejsce gdzie odbywa sie integracja, odpoczynek, ale też i ciężka praca, bo taka jest uprawa grządek. To miejsce, w którym można nieco inaczej spędzić czas. Życzę działkowiczom dużo radości ze spędzania swojego czasu tutaj w gronie rodzinnym i w gronie przyjaciół. Życzę również sił i wytrwałości w kontynuowaniu tej pięknej tradycji – podkreślała wiceburmistrz.
Dyplomy i statuetki oraz gratulację działkowicze odebrali z rąk prezes ROD Miedzianka Haliny Sosnowskiej, która swoją funkcję pełni od roku 2011.
– Działka to jest wyjątkowe miejsce. Nie każdy ma przecież możliwość wyjazdu na wakacje. A tutaj można odpocząć. Przed pandemią był taki czas, że starsi mieli głównie działki pod kątem rekreacyjnym. A w czasie pandemii zauważyliśmy, że młodzi ludzie zaczęli się też interesować działkami i to pod kątem upraw na niej. Codziennie ktoś wtedy przychodził i pytał, czy są jakieś działki na sprzedaż. Ale u nas wszystkie działki są zajęte, obecnie nie ma żadnych wolnych – zaznacza prezes Sosnowska. – Bardzo dużo zmieniło się przez te wszystkie lata. Kiedyś nie było nawet ścieżek między działkami. Z pewnością jest też dużo więcej papierologii przy pełnieniu funkcji prezesa, ale i nawet samej sprzedaży działek – dodaje.
Podczas sobotniego spotkania wręczono również nagrody w konkursie na najładniejsze działki. Wstęp dla wszystkich działkowców był darmowy.