Kilka miesięcy temu uratował życie młodej dziewczynie potrąconej przez samochód w Poznaniu. Teraz Wojciech Ziemba spotkał się osobiście z przedstawicielami gminy Polkowice, by odebrać gratulacje i oraz upominek za swoją postawę.
Wojciech Ziemba, to strażak z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Lubsku. Od trzech lat związany jest również z OSP Sobin, do którego należy jako strażak ochotnik. O skromnym 31-latku z gminy Polkowice zrobiło się głośno, gdy podczas prywatnej wizyty w Poznaniu uratował życie młodej dziewczynie. Całą historię na ten temat można przeczytać tutaj:
– Moje działania polegały na udzieleniu jej (poszkodowej przy. redakcja), jak najszybszej pomocy, czyli przywróceniu funkcji życiowych i zabezpieczeniu do momentu przyjazdu pogotowia – relacjonuje Wojciech Ziemba.
Postawa młodego strażaka ujęła wiele osób i była rozpowszechniana zwłaszcza na portalach i mediach społecznościowych związanych ze strażą pożarną. Sam zainteresowany odpowiada skromnie, że zrobił jedynie to, co powinien zrobić każdy w jego sytuacji. Jego skromna postawa została jednak doceniona przez władze gminy Polkowice. Z Wojciechem spotkał się osobiście burmistrz Polkowice Łukasz Puźniecki wraz ze swoim zastępcą Krzysztofem Nesterem.
– Jesteśmy zawsze dumni z postawy i roli, jaką pełnią strażacy w naszej lokalnej społeczności. Są to osoby, które często ryzykując swoje życie zapewniają nam bezpieczeństwo – podkreśla burmistrz Polkowic, Łukasz Puźniecki.
Poza gratulacjami, funkcjonariusz odebrał z rąk samorządowców drobny, ale symboliczny i ważny upominek – galowy mundur strażacki.
– Gratuluję postawy, jaką wykazał się pan Wojciech. Niech ten galowy mundur strażacki będzie formą podziękowania za ten wspaniały gest i pełnienie służby na wzorowym poziomie – mówił burmistrz Puźnicki przekazując upominek.
– Gest władz gminy Polkowice był bardzo miły i niespodziewany. Mimo miłych słów i pochwał jakie zostały skierowane do mnie nadal nie uważam się za bohatera. Zrobiłem to, co powinien zrobić każdy człowiek. A największą satysfakcją dla mnie jest wdzięczność poszkodowanej dziewczyny oraz to, że dzięki moim działaniom ona przeżyła – podkreśla Wojciech Ziemba.
18-latka przeżywała, ale jej rekonwalescencja nadal jednak trwa. Lekarze zgodnie przyznają, że gdyby nie natychmiastowa i profesjonalna pierwsza pomoc, ta historia mogłaby się skończyć inaczej.
– Przeszkolone służby to podstawa naszego poczucia bezpieczeństwa. Okazuje się, że nasi strażacy pomagają także poza gminą Polkowice. Pan Wojciech jest najlepszym przykładem tego, że w warunkach zagrożenia ludzkiego życia, potrafił opanować stres i tak wykorzystać swoją wiedzę, aby skutecznie pomóc drugiej osobie. Myślę, że w otoczeniu takich osób możemy się czuć bezpieczni w naszej gminie – uważa Krzysztof Nester, zastępca burmistrza Polkowic do spraw społecznych.
W wolnych od służby chwilach Wojciech Ziemba poświęca się pisaniu. Jest autorem książki, której historia rozgrywa się na terenie gminy Polkowic. „Dziewięć istnień” to historia o tajemniczych morderstwach.
31-latek jest również wolontariuszem w Przylądku Nadziei we Wrocławiu. To właśnie wizyty na oddziale dziecięcej onkologii zainspirowały go do napisania książki dla dzieci. Pomaganie innym, jest więc w życiu Wojciecha – jak widać – na porządku dziennym.
Zdjęcia: Urząd gminy Polkowice.